piątek, 3 stycznia 2014

Podsumowanie roku 2013

Rozpoczął się nowy rok. Nowe obowiązki, nowe przeżycia, no i nowe książki do przeczytania. Chcielibyśmy jednak podsumować poprzedni roczek pod względem czytelniczym. Jakie książki najdłużej zostaną nam w pamięci? Co chcielibyśmy polecić innym książkowym molom?


Jane Eyre. Autobiografia - Charlotte BrontëMarzenka:
Poprzedni rok spędziłam z wieloma wspaniałymi książkami, jedną z moich ulubionych jest Jane Eyre  Charlotte Bronte. 
Książka opowiada o Jane - młodej, inteligentnej dziewczynie. Jane zawsze miała pod górkę. Wychowywała się bez rodziców w domu znienawidzonej ciotki, która, gdy tylko nadarzyła się okazja, wysłała ją do szkoły z internatem. Po wielu ciężkich lata, gdy w końcu zdobyła wykształcenie, zatrudnia się jako nauczycielka w domu pana Rochestera, gdzie ma uczyć jego przybraną córką. Jednak między nią a chlebodawcą rodzi się silna więź. 


Kewin:
Jest wiele książek, które trzeba docenić, i oczywiście przeczytać. Ale jest tylko kilka, do których wraca się raz za razem, żeby przeżyć razem ze swoimi bohaterami te same przygody.
Wiedźmin - Sezon burz, według mnie najlepsza książka Andrzeja Sapkowskiego. Wiedźmin powraca z nowymi przygodami. Tym razem musi się on zmierzyć z czymś całkowicie odmiennym niż w poprzednich częściach. A mianowicie z... No właśnie, przeczytacie, zobaczycie ;D . Przeczytałem tę książkę całkiem niedawno, a mam ochotę jeszcze raz rozpocząć tę fantastyczną podróż z Geraltem. Gratulacje dla autora, któremu najwyraźniej nie brakuje wyobraźni do pisania dalszych części Wiedźmina.

Marta:
W zeszłym roku przeczytałam sporo książek. Jedną z tych, które najbardziej mi się spodobały jest Gone: Zniknęli. Faza szósta: Światło.
Książka jest ostatnią częścią  serii opowiadającej o losach dzieci uwięzionych w ETAP-ie. Książka ta niezwykle mi się spodobała z resztą jak pozostałe części. Zwykle późniejsze części są strasznie naciągane, ale nie w wypadku tej serii. Gratulacje dla Granta za stworzenie świetnej serii.
Szymon:
Stojąc okrakiem między czytelniczym światem dorosłych, a młodzieży, mam podwójny problem ze wskazaniem najlepszej książki 2013 roku. Pomimo trudności wybór pada na książkę Johna Greena Gwiazd naszych wina.
Książka opowiada historię szesnastoletniej Hazel, jej przyjaciela Phillipa (który jest tak naprawdę butlą z tlenem) i wielkiej miłości, od początku skazanej na śmierć. W tej książce najważniejszy jest jednak nie trudny temat, a jego wyjątkowe ujęcie - szczere, czasami gorzkie i cały czas wyjątkowo sarkastyczne, dodatkowo upstrzone licznymi cytatami i aluzjami do innych książek, w których można się rozsmakowywać jak w rodzynkach wygrzebywanych z ciasta.


Stasia:
To był najbardziej książkowy rok w moim życiu! Przyznam się, że nie mam ulubionej pozycji, ale pod względem "wyjątkowości" wybieram Faceta z prostą instrukcją obsługi.
Była to jedna z najbardziej szalonych i zabawnych książek w moim życiu. Główny bohater - Czejen, łobuz i huligan - był zupełnie zakręcony, nerwowy, wybuchowy i... opisywał do czego może doprowadzić mała ruda, piegata dziewczynka z podwórka, gdy już dorośnie. Zwracał się ciągle do czytelnika, upominał go i prosił by tak szybko go nie osądzał. Wylewa wszystkie swoje emocje i bez przerwy rozśmiesza. Jednym słowem - to trzeba przeczytać, zwłaszcza gdy złapie się doła ;)